Poetry

Wygląda przez okno
na dworze jest bardzo mokro
to jesień ją swym deszczem przytłacza
i ponurą aurą otacza.
Wychodzi na dwór a tam biało
tej nocy dużo sniegu zleciało
to zima ją odwiedziła
ciekawe na jak długo się zadomowiła.
Może swobodnie chodzić po trawce
może bez ciepłej kurtki usiąść na ławce
to wiosna do niej zawitała
długo na to czekała.
Otwiera oczy słońce świeci
dużo ptaków ku górze leci
patrzy przed siebie i się raduje bo dziś urodziny swoje świętuje.