Prose

tamntentuitam


older other prose newer

24 february 2012

monika

Na imię
miała Monika. Wielu jej nie rozumiało. Potrzebowali zbyt dużo czasu na to, żeby
pojąć co ta dziewczyna ma w głowie. Czasami godzinami potrafiła wpatrywać się w
gwiazdy jakby czekając na coś co nigdy nie miało się zdarzyć, ale samo
patrzenie dawało jej satysfakcję. Potrzebowałem wtedy czegoś co ukoi moje
myśli. Nie twierdzę, że wszystko powinno się układać tak jak planujemy, życie
byłoby wtedy albo nudne, albo zbyt łatwe. Z tym pierwszym to jeszcze można
sobie poradzić, bo jest kilka spraw w życiu, które mogą zamienić marazm w coś
ciekawego. Gorzej z tym drugim, bo gdy jest za łatwo to człowiek zapomina o
szacunku. A jego brak do życia prędzej czy później ujawni się, zwłaszcza w
najmniej odpowiednim momencie. Jednak nie o tym chciałem dzisiaj myśleć, lecz
co zrobić jeśli nad myślami nie da się zapanować. Tak właśnie było z Moniką.
Kiedy na nią patrzyłem nie mogłem zapanować nad swoją głową, to co przemykało
mi przez mózg było jak rozproszone gołębie na placu jakiegoś starego miasta.
Niby widziałem ją całą, a po chwili nie zostawała mi ani jedna myśl. Potrafię
rozróżnić kobietę prawdziwą od udawanej i wcale nie chodzi tu o to, że nie
potrafi stać, a co dopiero chodzić na szpilkach. Nie chodzi nawet o to, że
maluje się jak kobiety Picassa, zamiast podkreślić swoją urodę. Tutaj chodzi o
coś innego. Prawdziwa kobieta ma klasę. Musi ją mieć, z tym że pojęcie klasy
trudno zdefiniować. Nie jest to siedzenie w czarnej sukience, na czerwonym
fotelu z cienkim papierosem w palcach. Taka kobieta faktycznie sprawia wrażenie
seksownej, jednak klasę nabywa tym jak na mnie patrzy. Nie może tego robić z
pogardą, to świadczy tylko o braku inteligencji, litość też mi nie odpowiada,
bo litować można się nad ubogim z dworca, żeby nie dać mu w pysk swoją
obojętnością. Spojrzenie mówi wszystko, podobno jest lustrzanym odbiciem duszy,
niech będzie, ale dla mnie ma inną zaletę. Mogę po krótkiej chwili stwierdzić
czy to prawdziwa kobieta. Warto zauważyć, że Monika takiego spojrzenia nie
miała. Nie wiedziałem więc dlaczego tak bardzo zawróciła moją głowę. Coś jest
nie tak, stwierdziłem. W niedalekiej przyszłości od mojego pierwszego spotkania
z tą dziwną dziewczyną miałem okazję porozmawiać z nią sam na sam. Próbowała
mnie namówić do wegetarianizmu, ale nie potrafię sobie odmówić dobrze
wysmażonego mięsa. Najważniejsze ze rozmawialiśmy sami. I w czasie tej rozmowy,
znalazła się odpowiedź na moje pytanie. Ta dziewczyna była po prostu bardziej
inteligentna ode mnie. Znajdowała się o jeden stopień wyżej,  na schodach prowadzących do zrozumienia choć
trochę, tego świata. Olśnienie przyszło tak nagle, że  nie usłyszałem ostatnich słów jej zdania. Po
prostu wypuściłem ciężko powietrze i powiedziałem „tak już po prostu musi być”
Bezpiecznie choć gdyby to było pytanie „tak lub nie” nie poszłoby mi tak łatwo.
Problem się rozwiązał. Jakoś było mi łatwiej teraz pozostało tylko zdobyć kilka
punktów. Byłem sobą, zawsze, nigdy nie próbowałem udawać. Jeśli nie jestem dla
kogoś interesujący to po prostu tak musi być i nie ma co na siłę tego zmieniać.
Szczerość jakoś w moim życiu wygrywała, mimo, że często słyszałem „pokorne
ciele dwie matki ssie” bardzo nie lubię tego powiedzenia. Ciekawe co by na to
powiedział Napoleon. Ale znowu nie o tym tutaj. Monika to było zjawisko organoleptyczne
o ile tak można mówić o kobiecie. Jej tyłek był jak Atlantyda, wszyscy wiedzą o
co chodzi ale nikt tak naprawdę go nie widział. Wolę Atlantydę od Europy, a
zwłaszcza miast tak często odwiedzanych jak Wiedeń albo Paryż. Aż ciarki idą po
plecach. Monika rozsyłała swoje feromony wszędzie, a one niedyskretnie działały
na otępiałe mózgi męskiej części, czyniąc z nich papkę, albo kisiel, choć
kisiel jest słowem zarezerwowanym więc nie powinienem go używać. Mój mózg
zaczynał się jednak klarować. Było  mi
coraz łatwiej analizować tą dziewczynę. Nieszczęsna, stwierdziłem, zbyt piękna
żeby mieć prawdziwie kochającego faceta. Piękno to brzemię. Brzemię które
ciężko nieść, zwłaszcza w tym świecie. „Albo jesteś inteligentna i brzydka albo
głupia i ładna”. Większość ludzi nie potrafi dopuścić do siebie myśli, że dwie
pozytywne cechy mogą się połączyć. Mówi się, że tylko nieszczęścia chodzą
parami. Kłamstwo. Choć w przypadku kilku związków moich znajomych mógłbym się
pokusić o użycie tego gównianego powiedzenia. Jestem daleki od upiększania
świata, bo piękny nie jest, może być po prostu bardziej lub mniej znośny.
Chyba, że ktoś spogląda na to wszystko przez pryzmat swoich potrzeb. Wtedy ma
prawo myśleć, że jest pięknie, ale jeśli spojrzy na potrzeby innych to piękno
spada na poziom wiedźmy z bajki o czerwonym kapturku. Monika przedstawiała się
w barwach co najmniej dobrych, bo była piękna i inteligentna. Co ma wisieć nie
utonie. Nie da rady tego zepsuć, po prostu. Spotkałem się z nią jeszcze kilka
razy. Imponowała mi sobą, była w końcu bardziej inteligentna ode mnie. Co
lepsze, należy podziwiać. Nie miała zbyt wielu partnerów w życiu. Piękno dawało
o sobie znać. Każdy okazywał się zbyt zazdrosny, zbyt egoistyczny, a po seksie
odwracał się plecami i szedł spać. Jeśli Monika miała orgazm, nie było to aż
tak irytujące, ale i tak odcisnęło parę dziur na duszy tej osóbki. Chyba
zaczynałem się jej podobać, albo chciałem tego i uwierzyłem, że tak jest. Jeden
wieczór przemówił do mnie całkowicie. Szedłem z nią jedną z tych wielu alejek w
parku, które wytyczają stopy spracowanego społeczeństwa, a nie architekta
krajobrazu. Przecież to nie takie trudne położyć bruk tam gdzie ludziom
najlepiej się chodzi. Choć w tej sprawie jest duży plus, jeśli człowiek mimo
wytyczonej trasy idzie inaczej niż wszyscy. Jest nadzieja, że nie zostaliśmy do
końca podporządkowani. Pod jednym ze starych dębów zrobiliśmy małą przerwę w
spacerze. Stanąłem blisko niej i złapałem delikatnie za nadgarstki. Zobaczyłem
w jej oczach spokój. To było bardzo dobre uczucie. Niewątpliwie ukoiło moje
myśli całkowicie. Wiedźmy nie ma.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1