Poetry

RomanRiowil


older other poems newer

11 july 2012

To co mamy na językach i o czym myslimy

Tak na oko super babka,
opalona, w miarę pulchna.
Mogę z każdym iść o zakład:
jej nie stworzył byle kuchta.
 
W starym piecu diabli palą,
choć zabrania tego lekarz.
Chyba pójdę z nią na całość,
tak mnie widok jej podnieca.
 
Mówią – stary nie wypada –
- gdybyś był ciut młodszy, zdrowszy –
- może zabić cię nadwaga –
- w twym przypadku lepiej pościć –.
 
Zazdrośników nie posłucham,
już ją niosę do alkowy.
Choćbym miał wyzionąć ducha,
dziś to w nocy muszę zrobić.
 
Pierwszy rusza grzeszny język,
on w te klocki zawsze z przodu.
W tyle pozostają zęby,
gryzę i …. do łez mam powód!
 
W środku półsurowa klucha!
A tak miało być wspaniale.
Znowu wygląd mnie oszukał,
miast rozkoszy mam zakalec.
 
Nie ukrywam lubię baby
takie które mogę strawić,
lecz odmówię namawiany
pani w skórce … Baby Jagi.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1