Poetry

zuzanna809


older other poems newer

5 january 2013

milczysz uparcie


 
kiedy
 
z ust padają noże
co przeszły bez szwanku
zwoje mózgowe
a nawet dostały przepustkę
 
pogarda odmierzana
majątkiem pozycją
trafia w struchlałe serca
i przepełnia czarę
 
szalona matka z dzieckiem
biegnie za mężczyzną
który nigdy nie będzie  ojcem
błagając by wrócił
 
ktoś kupuje sznur
dokładnie obliczony
na długość wytrzymałość
czas i miejsce aktu
 
powiedz gdzie jesteś rozumie
 
i dlaczego
 






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1