12 july 2017
Trening szaleństwa
Spałem w zbożu i było mi tam tak wspaniale, krzyki z daleka mnie nie budziły, a ja spałem i nikt nie patrzył. Nie przejmuje się niczym, moje słowa wylewają się jak... nie znajduję określenia, po prostu jadę z akcją do żywego. Oto mój trening szaleństwa.
 Poetry
Poetry Prose
Prose Photography
Photography Graphics
Graphics Video poems
Video poems Postcards
Postcards Diary
Diary Books
Books Handmade
Handmade