Poetry

ratienka


older other poems newer

10 june 2012

Spacer po jesiennych śladach

Rozszlochane słowa
zastygły w niemym proteście
tupot przeżyć
oddala się dalej
i dalej
Przez witraże gałęzi
rozzłocone niebo zaprasza
do spacerów
 
Idę z moim cieniem
krok w krok
bezmyślnie depcząc szepty barw
brązowozłotych
 
Jednak ostatni liść nadziei
jeszcze nie spadł
 






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1