9 august 2013
Ślad po czerwonej mrówce
Przesiewam na przemian ścierające się
emocje co stwarza zupełnie
nierealne kontury przeszłości.
W odbiciu szyby twarz – dziwnie
wykrzywiona maska.
Czołgające się po podłodze myśli związuję
na supeł i zaczynam kolorować
twoją nieobecność skaleczonym palcem.
W esy floresy wbijam ostrze noża.