Poetry

Janusz38


Janusz38

Janusz38, 9 april 2012

W pajęczynie miłości

...Jedno cięcie

Biała nić pajęczyny
przerwana

Tylko trzy krople
czerwonej przeszłości

Boli

Zabliźniasz powietrze
nową Oną

Czas


Czekasz efektu
Jest ci znany

Powracasz

Jedno cięcie...


number of comments: 5 | rating: 10 | detail

Janusz38

Janusz38, 7 april 2012

Zapomnieć co złe

Nie mogę przypomnieć sobie twojej twarzy
Pamiętam dotyk słów wówczas na plaży
Lecz samej twarzy nie pamiętam
 
 
Nie mogę przypomnieć sobie tej sukienki
W której tańczyłaś ze mną w noc weselną
Lecz tej sukienki także nie pamiętam
 
 
Nie mogę przypomnieć sobie tego gaju
Gdzie dusze nasze milczały w tamtym maju
No ale samego gaju nie pamiętam.
 
 
Chciałbym zapomnieć wszystkie nasze wojny
Te dni i noce niespokojne
Tylko te chwile  niestety wciąż wracają


number of comments: 5 | rating: 10 | detail

Janusz38

Janusz38, 7 april 2012

MUR

Postawie mur wokół siebie
Taki ogromny, z cegły 
Aby nie lękać się ciosów
Zadanych słowem nikczemnym 

Za pierwszym drugi zbuduję
Taki ogromny z kamienia 
Aby nie lękać się ciosów
Zadanych zmową milczenia 

I zbroje ze złota wykuję
Tak by w ciemności świeciła 
Taką by ludziom bez cienia
Respektu nić utworzyła 

I już nie będę się lękał
Szczura, ni wilka, ni węża 
A gdy przystanę i spojrzę
Bojaźń ogarnie mnie wielka 

Bo w lustrze odbicie swe ujrzę
A w nim maskę bez czucia 
I mury będę chciał zburzyć
Zbroję mą w otchłań wyrzucić 

I klęknę przed Tobą Panie
Z pokorą oddam Ci pokłon 
Przeproszę Cię, że się bałem
Męczeńskiej drogi szlak dotknąć 

Na samym końcu mój Boże 
O miłosierdzie poproszę
O miłość, której mi zbrakło 
Z bojaźni przed świata nożem


number of comments: 0 | rating: 6 | detail

Janusz38

Janusz38, 7 april 2012

Echo wolności

splątane z szarą kotarą własnych myśli
pordzewiałe marzenia
ulatują do ciepłych rajów

półmrok zawęża pole widzenia

w ostatniej fali krzyczącej o brzeg
słychać oddalające się echo wolności


number of comments: 8 | rating: 9 | detail

Janusz38

Janusz38, 7 april 2012

Pragnienie miłości

Szalona miłość
Może się zdarzyć
Taka przezśmiertna
Taka bez granic
Gdzie tylko dotyk
Źrenic wystarczy
Aby ekstazy
Pieśń wiekuista
Zgłuszyła wszystko
 
Szalona miłość
Może się zdarzyć
Ta taka Boska
Ta taka za nic
Taka przy piecu
Gdy grzejesz ręce
Ta z ciepłym słowem
Podanym sercem
Nie trzeba więcej


Szalona miłość
Ona istnieje
We wschodzie słońca
Zapachu kniei
W spowitym śniegiem
Pierwszym pierwiosnku
Także w kapliczce
Tej na rozdrożu
Jak fale w morzu


number of comments: 33 | rating: 8 | detail


  10 - 30 - 100






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1