Diary

Nevly


older other diaries from newer

27 september 2012

27 september 2012, thursday ( rzeką )

nad brzegiem nieme krzyki tak ciche że aż bywa ciasno
siedzisz samotnie rozmyślając o obrazach
ze złych miejsc czekasz na skrzydła
nocne strachy jak chwile na ugorze atakują kolejne wyobraźnie

nagle z wody wychodzi poeta z tacą pełna szkła
w szkle szampan buzuje pełen pytań
o powroty do jutrzejszych wzruszeń
podchodzi i przytula wierszem za każdym razem
kropkę na końcu wersu stawiając namiętnym

pocałunkiem nad brzegiem nieme szepty
tak głośne że aż skrzydła

jesteś



 
 







Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1