Poetry

Nevly


older other poems newer

24 september 2012

nie czekaj aż przyjdą mrozy

pochylony nad rzeźbą
przypominam sobie zarys twoich ust
przywracam obrazy z połowy miesiąca
gdy palcami na piersiach wyznaczałaś kręte drogi
wierszem na wiatr
gdzieś pomiędzy poezją a rzeczywistością
mówiąc o potrzebie spotkania

słowa bez pożegnań nie pochłonęły świata
zapatrzona w oczekiwanie powracasz kaprysem
rozpada się kamuflaż

kiedy skończę zapamiętam cię całą
październik będzie rozszeptany

nie zatrzymasz tego






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1