Poetry

Nevly


older other poems newer

31 october 2012

pomiędzy

krzesłem a stołem
duszne popołudnie
kąśliwy wzrok bez zamówienia
to promocja jakich wiele
serwujesz w swoim menu
kolejnym niedzielnym
utopionym w rosole

zbuntowane oka też nie chcą
nawet patrzenie jest ponad siły
kiedy talerz postawiony
bo stać powinien

pozostają rachunki
fotel i bitwa na głosy
z playbecku
potem zapraszam siebie na kawę
pozbawiony ścieżek w zimowe noce
pieczętuję czas aby do rana
wygarnąć snem
resztki tej sztuczności

a tamta czeka
kiedy nie potrafię krzywdzić
na zawołanie
ani uszczęśliwiać w ułamku sekundy
bo nie mogę
pierdolenie

nie umiem gotować






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1