Poetry

Nevly


older other poems newer

31 january 2013

ale

zawsze jakieś zostaje
wpierw odlot na pełny gaz
potem zazdrości nieposkładane
w jedno
zastanawiając się czy naprawdę

umiemy jedynie oczekiwać
czy dawać wszystko
jedno
niewidomi zaślepieni w oczekiwaniach
na przyszłość
czyli bogaci ubodzy przestrojeni na miłość

tożsamość cienia
czas robi swoje krótkie pierwsze
a potem wyczyn
trzeba żyć

od ud po rozmowy do podbrzusza
i dalej w nieskończoność gwiazd
podszeptem w nieprzespane noce

Kocham Cię

nikt nie mówił że będzie łatwo






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1