Poetry

Nevly


older other poems newer

9 february 2015

szukacz ptaków vel chłopak który nie stracił po

lotu
intuicja podpowiada skrzydła
na licytacji jednak
sprzedaż kiedy oferujesz najwyższą
ze stawek niewiele już pozostało
kilka piór
jedynie one z puchowej kurtki
wypadły lżej niż nasze niebo

w kalejdoskopie na osłodę
bociany
żabko mówiłem
kiedy pełna pokus
pragnęłaś bym jadł cię od kolacji
do śniadania kiedy tylko kilka munut
oddzielało grzechy od świtu

teraz
wczorajsza żono
wczorajszy mąż mówi kocham
wyrzeźbiony w granicie
odkąd urodziłaś się ósmego marca
zawsze byłem głupi






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1