19 november 2015
paznokciami na skórze
wypisałaś kilka słów przeciw nicości
czytałem trzymając fason przed i po
uwięziony w płomieniu
z którego nie potrafię zrezygnować
światłocienie kradną blask
nieustępliwie malując czernią
słowa wyszeptane na niebiesko
jedynie ty
pod kopułą świadomości
naga zapraszasz nieskromnością
podnosząc noce na wysokość świtu
ustami na krawędzi rozkoszy
błądzimy
ciało płacze ze szczęścia
Poetry
Prose
Photography
Graphics
Video poems
Postcards
Diary
Books
Handmade