Poetry

Nevly


older other poems newer

15 december 2015

kac

na przełaj krainą skojarzeń
pasujemy do siebie jak jedna kropla
wody i nie pragnę więcej
strzelam palcami w niewysłany list

miłość i szczęście nawet nie pytaj
od milczenia do krzyku
spontanicznie pyza za pyzą
nic nie smakuje jak ty

nieprzemyślany jestem z gestem
ta róża naprawdę była dla ciebie
teraz chce wody i więcej nic
strzela kolcami w słowa których nie zdążyłaś

przeczytaj to jeszcze raz
ja zmykam zapytać jesień o barwę
ekstradycja w labiryncie domu
a dalej znów się zakradam

do kranu
biały po sufit
pod powierzchnią serca
mając zakłócenia czerwieni






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1