Poetry

Nevly


older other poems newer

29 january 2016

oglądałaś wiosnę przez lupę

a tych dwoje
czyściciele butów w przedpokoju
pokojem na początku
na bezludnej wyspie
tam gdzie nie czyta się wierszy
popołudniem do nikogo
piszą historię żóltej ciżemki
która nauczyła ich kłamać

trzynasty dodając do ulubionych
tam gdzie mucha nie siada
komar ponad ptaki po uwolnienie
wybiega myślami
aby wypić słodycz z krwi
która na położniczym wyciekła życiem

potem to już tylko
zaistniałe kolejne dziś bez jutra
z ostatniej chwili czterolistna
przeciekająca przez palce
jest...
otwarcie mówiąc
coraz dalej mi do królewny

tak więc czy naprawdę
I`Love You istnieje
mówili że rzeka przeminie
a cała reszta
to jej wartość bez-względna






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1