Poetry

Nevly


older other poems newer

24 may 2016

a w niebie tak samo

coś jest a czegoś nie ma
zamigotanie w przedsionkach
z tęsknoty podane miałem sen

a potem to już tylko kilka ścian
i sufit pełen nieprześwitów
nieprześwietleń poprzez krzyk
łzy wołam moją krew ale one
nie odbierają telefonów
to tak bardzo boli
tak bardzo że nawet nie wiem
czy jeszcze żyję czy też

umarłem proszę jedynie o chwilę
pukam stukam dzwonię kołaczę

a idź do diabła
...

kobiety






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1