20 december 2016
to coś w środku pomiędzy obrazami
prędzej czy później przyszłość
teraźniejszość w oddali od Ciebie
o wczoraj nawet nie wspomnę
bo to nie jest lekarstwo na złe dni
uwierz
gdybym tylko mógł wiedzieć
gdybym tylko potrafił
czytać z twoich ust tak dokładnie
tak nieustępliwie jak je jadłem
przestępowałem z nogi na nogę
z chwili na chwilę
nasilały się pytania i odpowiedzi
jedne bardziej a drugie mniej
ważkie niż nasza nieobecność
nienawidzę miłosierdzia
litości
wczoraj wiał szyderczy wiatr
ciężko zrozumieć a jednak się zdarza
zaczarowany ogród
tylko powieki miałem lekko przymknięte
wcześniej czy później
wpadając prosto ze skrajności w rozpacz
niepokój rozdarł błękitne niebo
aż do teraz
nikt nie wie kto wyrwał z serc nasze okno
a jednak