27 september 2017
zrobiłaś mi
na dnie duszy moją jesteś
wyrokiem i męką
taką współczesna zombie
jesteś po alkoholu
pod poduszką na duszy dnie
nie mam innego wyjścia
robię to dla wspólnego spokoju
bywają dni że ciało drży poety
a niemoc to ziemia obiecana
resztę zastawiam pod hipotekę
zapewniam cię jesteś piękna
zrobiłaś mi szalik na drutach
fajny ale pomyliłaś barwy
w takim sorry na legię nie pojadę
prawda czy fałsz moja jesteś
a i tak
na widok twoich pośladków
nie bez ładu i składu
kocham cię