Poetry

normalny1989


older other poems newer

11 november 2025

Wel

Niby jestem lwem,
co w sumie widać
po tym co buduję
w sumie co ja tam wiem
dwa lata spędziłem
z jednym długim atakiem
zawsze robiąc wszystko to
co do mężczyzny należy się
jednak jestem bezsilny
choć bezwzględnie
Cię zjem
lub utopię
kiedy sam stworzysz łzę
kiedy coś Ci opowiem
o tym co pokonało mnie
jednak jaki w tym sens
gorycz, kto chce taki kęs?
Bo ja nie,
więc i Tobie
nie dam go zjeść
leżę na drzewie
przeciągając się
nie wiem sam
znudzony
zmęczony
czy dopiero
rozgrzewam się.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1