Poetry

mua


older other poems newer

27 march 2014

niekoheletny

każdy ma z zasady jakiś kwas

nie lirycznie zakładam
zbroję obojętności
jak zwykle
sprawdzając w lustrze szczelność przyłbicy
ona odgradza od cięć
lecz czy zatrzyma żrące

patrzę na mrużące
oczy drapież(ni)ce
i prężących pośladki miast duszy
snickam w milczeniu

a pan(i) to może pana majstra pocałować
tam gdzie mu słońce nie dochodzi wężykiem






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1