Poetry

pizzaboy


older other poems newer

23 may 2014

mistyfikacja

z drapieżnej męskości
ukruszone szkliwo
odbicie na posadzce
ze skazą ego
tak walecznie i frywolnie zarazem
próbujesz rozwinąć skrzydła
kręcąc piruety
w swej próżności
nie baczysz na potknięcia
rok ma cztery pory
ty dobrnąłeś do przednówka
balans na linie zdaje się nie mieć końca
brak jedynego atutu
skinienia różdżki
by z oparów mgieł
wyłonił się zarys człowieka






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1