9 september 2012
9 september 2012, sunday ( Miejsce. )
Dziś dzwonił do mnie... Jego głos słyszalny był przeze mnie lata temu. Zaledwie w środę, ale kto na to patrzy? Serce naszpikowane narkotycznym spojrzeniem i gestami napewno nie. Dłonie..Ale nie o tym, nie o tym..
Opowiadał mi. Znalazł nowe miejsce. Mieliśmy letnie miejsca. Teraz będziemy mieć jesienne. Znalazł nowe miejsce. Uchroni nas przed jesiennym deszczem i lodem zimowej pani!-tak mówił, z podnieceniem dziecka w głosie .Nowe miejsce. Nowe wspomnienia. Nowe nierealne chwile. Którymi on chce mnie przytloczyć, by....NIE!. Myśli, nie bądźcie jak ludzie. Nie mówcie, że on nie kocha, a uwielbia... Wiek nie ma znaczenia.
Znalazł miejsce.