21 december 2015
Autobusy wypluwają przechodniów
W Londynie, którego nie rozumiem, dobre jest
dokarmianie ludzi, wymyślanie języków. Pomiędzy
ulicami, teatralni statyści zasypiają nie szukając
bram. W chmurach gołębi, deszcz wymazuje miasto
— jakbym najpierw o tym napisała,
a później przeżyła.