Poetry

supełek.z.mgnień


older other poems newer

16 june 2021

Scenografia, lub portret rodziny z czasów starości

Śniłeś mi się w przestrzeni naszego namalowanego domu,
który nie był gasnącym słońcem, ani wieczornym wiatrem.

Mój cień na chłodnej pościeli imitował rozkołysaną ścieżkę
wijącą się w stronę studni, by w wodzie zatrzeć ślad

nagiej jabłoni pobielonej wapnem. W ścisku śniegu, w głębi
odrętwienia, wyłonił się zarys brzasku. Stojąc poza kadrem
wyszłam z roli, trochę tak, jak się wypłakuje matkę.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1