Poetry

KOAW


older other poems newer

30 november 2013

epitafium za duszne


życie.... wrzód
różowy dzieciństwem
co wzrósł młodością
nabrzmiał i dojrzał
czerwienią pierścienia
z żółtym kamieniem
pełni księżyca
na granicy zdrowia
pękł przekłuty
rozlany w opatrunku starości
chwilę jeszcze drżał z zimna
jak listopadowy znicz
aż przyschnął wieńcem
na bliźnie nagrobka
przysypany szronem
śmiertelnego poranka






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1