22 september 2012
niepohamowany wicher
z hulaszczym porywem
przedziera się między gałęźmi
rozrzucającymi barwy listowia
ścieląc szelest kobierca
trzaskiem łamanych konarów
rzeźbi z drzew wykałaczki
stare zapisane w straty
mijające dekady
młodziak runem wymoszczą
umarł król
niech żyje król
Aldona Latosik
19.IX.2012