25 may 2021
Nic
patrzyłaś bez tchu
a ja tonąłem w zieleni
oczu twych
jakbym od zawsze
tam był
dotykałaś dreszczem
rozpieprzając mnie
w miriady westchnień
nie miałem sił
pozbierać nawet jednej
myśli w całość
spałaś tak bezpiecznie
choć złe sny
tłukły w szybę deszczem
i mogłabyś tak być
ze mną
dla mnie
wiecznie
jak nigdy
nikt jeszcze
wcześniej ani później
byłaś
przy mnie
we mnie
jak nikt
nigdy wcześniej
ani później
nie jesteś
nigdy już
nie będziesz
jakby nigdy
nic