14 june 2021
Bajzel
bezładnie się krzątam
wyblakłe spojrzenia
ścierając okruchy słów
czerstwych zbieram
resztki snów budzę
zewsząd wspomnienia
już nie jesteś może
tylko mnie już nie ma
choć codziennie
otwieram te drzwi
kluczem w kształcie
żegnaj