Poetry

Jaro


older other poems newer

12 february 2013

Ona

nielogiczność znakomita do koniaku 
podana z marynatą dla samotnych
rozczochrany karczoch
na dnie dzbanka do kawy
gdzie zostały ostanie myśli
wspomnienia
 
lepione z fusów
tańczące gracje
też trzeba podlewać
inaczej schną na wiór
twarde nie do ugryzienia






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1