Poetry

Jaro


older other poems newer

2 march 2013

ciągłość

zobacz się  ten pierwszy raz to było lata temu 
wtedy zgasło światło gwiazd dla niego w peryhelium
płonące złotem wody łączyły się w dolinach
bezbrzeżnie dzika słodycz i odganiana zima
 
każdy uśmiech  jest ważny najlepiej żeby korcił
znów gasną wtedy gwiazdy i ciepła dłoń miłości
obejmie giętką kibić  niszcząca czas opoka
uczucia chcą się żywić więc daj im nowy pokarm
 
a kiedy zamknie oczy pocałuj go dwa razy
i w sen już będzie kroczył nieważne co się zdarzy
bo wie że znów zobaczy w kolejnym wschodzie słońca
to samo piękno w twarzy by kochać ją bez końca






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1