Poetry

Arti


older other poems newer

27 may 2013

nic po raz drugi

na plaży w scorbrough skowronki nie śpiewają ballad
tylko mewy istotą duszy ze światła usypują piasek w zły zamek
zbudowany orgiami z perwersji powrotów które śladami bosych
stóp kilka prowadzą prosto w otchłań

rozlałaś się po omacku ta rzeka nie do końca lubi
zawracana kijem występować z brzegów
jednak nie ma takich miejsc pomimo braku gwarancji
żeby nie było nam dobrze aby coś mogło się popsuć pomimo
kiedy spokój rozlał się wulkanem ciał

trwa w nas dla siebie świecimy
by świat nie musiał już nigdy być teatrem od nowa

się nie zdarza






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1