1 august 2015
kawiarniany gość
chciała się nacieszyć
każdą minisekundą tej chwili
wyczywalną chociażby
koniuszkami palców
jego oczy
podróżowały między wierszami
bo najczęściej tam
sięga wzrok poety
przyglądał się usilnie
strukturze i łukom
róża - szepnął
dotykając jej włosów