Poetry

wiosna


older other poems newer

27 february 2016

popraw mnie jeśli pomyliłam

nie czekaj aż prawda zacznie stygnąć
ona już mocno przechodzona
pęka maska piękna i sprawiedliwości
jak sztucznie wykreowana forma
nałożona na rzeczywistość

a my jak nieoświecone króliki
oscylujemy za pomocą lęku
gdy "bezgrzeszni" dają zapowiedź wegetacji
jacy oni zdolni a my podatni na gesty
dla uściślenia - wiesz o czym jest ten urodzaj

a nie czujesz jak smogi zalewają miasta
z ust toczy się czarna piana
powiesz - ziemia wszystko wchłonie
wkrótce zachłyśniemy próchnem
wzdychając nad kupą popiołu






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1