Poetry

erica


older other poems newer

6 july 2013

Mazurki domowe: Lipiec


Mgiełka sinawa co w drzewa przesiąka 
rysuje też kontur cieni liściastych - 
lipcowe niebo jak niezapominajka 
rosę zakrapla pachnąc zielem i bagnem


Muzyka Pogórza w fortepian upchana 
śpiewa wiatrem wetkanym między struny obrzmiałe: 
oj, będzie gorąco tą duchoty pięknością nieznośną 
odkrytą przeze mnie i piątą stronę świata 


1.07.2010


  Panu Fryderykowi Chopinowi, u którego jestem w wielkich łaskach :)






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1