Poetry

Trepifajksel


older other poems newer

27 december 2023

Społeczno-hydrauliczne przyczyny załamań w dobie ponowoczesności na tle postępu cywilizacyjnego

Trzeci dzień kapie. Pan Talon ma dość
udogodnień, cieknąca woda z kranu zaczyna
wkur...ć bardziej niż woda
lana na przedwyborczych wiecach. Dzwoni

do hydraulika: panie, za tydzień, nie wcześniej,
roboty tylo i praktykant się rozchorował, za tydzień,
panie
. Drugi też zarobiony po uszy. Trzeciemu
milczy telefon. Nie ma wyjścia, Pan Talon

łapie za francuza, dokręca, odkręca,
wciąż cieknie. Pieprzona uszczelka!
złości się, kolejne krople przelewają
przysłowiową czarę goryczy. Czarna rozpacz

i wściekłość biorą górę, chce powrotu
do korzeni, jak żył pradziad, dziadek
i ojciec w dzieciństwie. Marzy mu się wiadro,
kołowrót przy studni, cembrowina

przy źródle. Precz z cywilizacją - i łapie
za różaniec, bijąc na oślep j...ć
hamburgery, j...ć centralne ogrzewanie,
głodnych poetów, disco polo i progresywny jazz!


I pewnie dostąpiłby samounicestwienia, sam jeden
jak jeźdźcy apokalipsy, gdyby nie duch ukryty
w butelce. Ukojony mądrością bimbru Pan Talon zasypia
snem prehistorycznym, śni pochód mamutów. Ku zagładzie.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1