Poetry

Czapski Tomasz


older other poems newer

16 february 2014

Miewam

miewam kiepskie dni
wtedy nie słyszę na lewe ucho
mówią do mnie
krzyczą
a ja prawą nogą
kreślę koła na ziemi
taka równowaga 
żeby nie upaść
pod naciskiem
rozpoczętych i niedokończonych spraw

nie lubię dni
z góry skazanych na walkę o przetrwanie
gubię wówczas telefon
i nie otwieram drzwi
chowam myśli w najciemniejszym pokoju
a sam 
nakrywam się kołdrą

słyszałem
nazywali mnie tchórzem
nieudacznikiem
wielcy waleczni 
rycerze salonowych promocji
biegnący 
z łokciami wbijanymi między oczy
ci właściwi 
we współczesnym świecie

a ja po prostu miewam gorsze dni
nie wstydzę się ich
szanuję
za to że są
choć pozbawione ludzi 
nie samotne 
lewą nogą
jestem tam gdzie prawym uchem 
nadsłuchuję ptaków
a kołdra jest jak niebo
ciepłe i nieprzemakalne






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1