Poetry

Czapski Tomasz


older other poems newer

21 april 2014

czego mi zazdrościsz

czego mi zazdrościsz
niszy w życiu
czy powieki drgającej pod ciężarem winy
a może tego że papierosy są zbyt drogie
dlatego dopalam je do filtra
pytasz co słychać
czy lepiej poukładałem życie
w którym kontekście 
bo nie wiem co powiedzieć
zresztą po co wiedzieć
skoro nie żyje się w dobrobycie
dzień zakończony nadzwyczajnie 
zwyczajnie
nie ma tu znaczenia
jak się uda jestem poza wszechświatem
i światem
w butach trochę brudu zebranego za dnia
nocą jak bóg da
byle by procentowo pozwoliło umrzeć

chcesz zabrać na piwo 
porozmawiać o głupotach
o ludzkiej doli i nieludzkich cnotach
ja już wiem zbyt wiele
drzewa koroną do dołu
korzeniami machają do wiatru
tak mam
szczegółowo to widzę
kiedy marzną mi ciuchy
nie kupisz mnie 
nie mogę być przyjacielem
trafiłeś o parę lat za późno
na de mną ołowiane niebo
wygina kręgosłup i wiarę w człowieka
patrz ta powieka wciąż drga
do tego te palce jakże zorane 
pole przy nich to lazur 
daj piątaka

w sklepie za rogiem rzucili promocyjne wino
wybacz że tak wprost zmierzam do celu
też byś był prostolinijny
po rozpieprzonej nocy
korci mnie by spytać o to samo
widzę żyjesz lepiej w swoim świecie
żona pewnie całkiem niezła
słodkie dzieci 
konto bez diety 
podwórko posprzątane

odchodzisz
kolego
patrz jak moje domino się przewraca
a biel czernią zarasta
w kontrastach lepiej to widzę
od zimy do lata
czas splata wszystkie wizje
lustrem nie jesteś
tylko odbiciem






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1