Poetry

Czapski Tomasz


older other poems newer

23 april 2014

Sukienka

ubierasz sukienkę
tylko wtedy kiedy masz ochotę na miłość
określasz pozycję szminką
strzał w dziesiątkę 
usta
przekręcony zamek
dźwięk beretty odciśnięty na końcu podbródka

wychodzisz 
zapach 
i wieczór zostawiasz dla mnie
prosząc by nie dzwonił
zbyt wiele stwierdzeń można oddać w słowach
w przeliczeniu na grosze jestem rozliczony

sytuacja gwarantowana 
ma smak chińskiej zupki
niska kaloryczność parząca czubek języka

całkiem nieźle wyglądasz
kolana odsłonięte poczuły wiosnę
jak psy gończe tropiące zwierzynę
drażnią oczy
odprowadzające spojrzeniem do rogu ulicy

znikasz za grubością szyby
spływam mimiką twarzy 
łokcie wbijając w parapet 
krzyżuję przebaczenie
za wszystko 
co przyniesiesz jako wytłumaczenie
kładąc na stole
rozrzucone oczka pończochy






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1