Poetry

Czapski Tomasz


older other poems newer

28 may 2014

marzę...

… żeby spędzić z Tobą taki dzień
po którym wszystko co było ważne
stanie się ulotne i nieodwracalne

dzień nie znający początku ni końca
długi jak wieczność z wolna płynąca 
za warkoczami spadających gwiazd

… wierszem kiedy tylko dotykam
Twoich listów dotąd nienapisanych
o których mówiłaś spacerując w snach

za oczami tak niewinnie wpatrzonymi
na kwitnące morze wiosennych traw
kiedy splatałem myślami nasze dłonie

… bo cóż mogę dać więcej jak siebie
czekającego na ławce z kwiatami
i nadzieją na taki czas co nadejdzie

że razem pójdziemy ścieżką do nikąd
po śladach które tak dobrze znamy
my dwie samotności dzielone nocami






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1