Prose

Michał Wodecki


older other prose newer

22 august 2014

Śnienie

Edek śpi. Faza REM. Szybkie ruchy gałek ocznych. Jak toczące się futbolówki. Śni o małej Emilce i o zabawce,  którą przypadkowo nadepnął. Trzy dni cierpienia i pokuty.
„Dam małej w dupę” zdenerwował się , a matka Emilki popatrzyła na niego jak na pedofila.
Wracają z przedszkola. Ludwik w codziennym galopie. Mała księżniczka oporna. Dokazuje.
Wściekły szarpie ją najpierw za rączki. Potem nóżki  na końcu za włosy. Rączki i nóżki odpadają; śliczna główka z koroną warkoczyków ulatuje w chmury.
„Co pan robi ?!” krzyczy otyła kobieta. Siedzi na ławce . Na kolanach miniatura psa.
„To mucha” broni się Edek.
Kobiecina zdecydowanym ruchem podnosi się z ławki. Rzuca o ziemię Yorkiem- przydeptuje  kwilące ciałko.
„Dziękuję” mówi.
Edek biegnie w kierunku lustra.
 
Weronika wyjmuje agrafkę ze zwierciadła. Jest senna i skupiona. Nie śpi. Śpiewa: „Wszystkie nasze dzienne sprawy”.
Agata z ramy lustra wyjęła złotą nić. Bawi się w labirynt.
Ten kto śni-kaszle. Albo grypa albo gruźlica.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1