13 june 2014
Obrońcy czego ?
Na drogę niepewną idąc
staraj się pamiętać
czy grosz wart przemijania
czy ludzka udręka
Odeszli cicho stąpając po pustynnym piasku
nadzieją świt wiedziony - zmierzchu nikt nie pewien
co siłę daje by przeżyć, każda chwila troską
i niebo obce i ziemia
dlaczego miłością sumienie gasić potrzeba
szczęściu zadać razy
przeżyciu szansę dając wypełniać rozkazy
By bliskim wiarę oddać
wartość życia zgubić
czemu się nie sprzeciwiasz i strzelasz do ludzi
Jednak dla siebie to robisz pozbawiając innych
dasz wiarę że tą minę podłożył niewinny
być może bronił się tylko przed najeźdźcy siłą
i jemu też zabijać wcale nie jest miło
Ty tu dla chleba zabijasz - on się tylko broni
ty tu wszedłeś z butami - on cię chce przegonić
broniąc prawdy swej wiary, tradycji, istnienia
determinacją związany pragnie wyzwolenia
Nie jesteś więc panem świata
żądnym siły wszędzie
masz parol ,,wielkiego brata''
ty tylko narzędziem
do władzy sprawowania ogniwem ostatnim
się zdajesz w oczech fałszu popleczników tronu
daj żyć spokojnie tym ludziom
i wracaj do domu
A nim decyzję podejmiesz
pomyśl jaką drogą do domu ty powrócisz
czy z urwaną nogą - czy w trumnie
by swych bliskich zadowolić zerem
na koncie w banku dodanym - i być bohaterem.
K.eL.