Poetry

samoA


older other poems newer

10 april 2023

Na mieście

widziano kiedyś
w głowinie
rzęsiste oczysie,
gałami mrugały spode brwiności,
czołeńko wysokie, włosiki wydarte,
brodzinka wypukła szpicusiem,
uszyki niewielkie, licusie krągliste,
przez ustwór roztwarcie
wyszła zbrakowana uzębina,
powyżej zawisał nosęk niezatarty,
przy sobie palcuchy zgarbiałe w dłończynach,
wieśnioku, zabieraj stąd swoje nożyce
– przyciął gburmistrz wujtowi.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1