Poetry

samoA


older other poems newer

3 september 2023

Po prawej stronie drogi

przekwitły lipą miesiąc
przeszłam w poszukiwaniu
niedokończonego słowa,
na wiele języków
szumiało przy wodzie
Warsze, Warszewa, Warushawa,
Barsobia, Beer Szewa

na krańcu ziemi obiecanej
odkryłam źródło w studni,
na pustyni wędrowców
wypłynęłaś z ręki Abrahama
Warszawo

nad Wisłą, w miejscu spotkania
zbudowaliśmy ołtarz Bogu Wiekuistemu
i tu śnimy schody do nieba,
a Bug wyznacza granice.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1