Poetry

mironiek


older other poems newer

18 october 2015

Auto-mesjasz

krew tętni w żyłach 
coraz wolniej 
zabiera ostatni oddech 
desperackiej nadziei 
wymuszonej  
brakiem deszczu 

życie niczym kojąca łza 
wnika w zmarszczki 
spękanej ziemi 
wydającej na świat  
ohydę świadomości 

zwiędły narcyz 
wypala swe piękno
zaślepiony wizją
mesjańskiego doloryzmu






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1