Prose

Adam Pietras (Barry Kant)


older other prose newer

13 january 2024

Moja codzienność

Nie oczekiwać od przyjaciół niczego? Tak. Mieć im do zaoferowania trochę rozrywki, lubić to obopólne pobudzenie, a w samotności trwonić swój czas bez wyrzutów sumienia. Prowadzić jakieś obserwacje, ale bez wytyczonego celu. Dryfować przez kolejne dni pomiędzy scenografią przedmieści, kulturą masową i jakimś niewielkim terytorium zarezerwowanym dla sztuki.

Na ile potrafię wierzyć w rzeczywistość? To zależy od nastroju. Kiedy znajduję się za kotarą tępej nudy nic nie jest rzeczywiste i nie przeszkadza mi to. W innym wypadku instynktownie poszukuję takiej głębi, gdzie dyskusja traci sens. To usposobienie wygodnisia.

Najbardziej rzeczywistą dziedziną nauki jest dla mnie psychologia. Podoba mi się ujmowanie ludzkiej duszy w kategoriach liczbowych. Uspokaja mnie determinizm. Wierzę w świetlaną przyszłość dysycyplin społecznych choć poprzestaję na refleksji o pędzie ku śmierci. Nie mam zbyt silnej potrzeby rozumienia, bo nic nie jest dla mnie ważne. Celowo wybieram bezpłodne tematy żeby nie mieć w nich konkurencji.

Uwielbiam patrzeć na świat spoza wszelkich kategorii, niewystylizowany i przezroczysty, nie zmierzający do nikąd ani nie wieczny. Świat poza estetyką, prawdą i mitem. Miejsce w którym mieszkam daje mi tę możliwość codziennie. Ludzie ślepi pasjonują mnie bardziej niż wizjonerzy, ponieważ ich egzystencja nie jest ani życiem, ani śmiercią. I życie i śmierć mi się przejadły. Najdrożsi są mi ludzie-krety o twarzach z Cro-Magnon i ich pierwotne, sięgające ud dusze. Gdybym tylko potrafił z nimi rozmawiać.

Grzech. Męczą mnie grzechy wyniosłych i ich cierpka słodycz, tak samo jak męczy mnie wykwintość ich mowy i natarczywość ich milczenia, ten frak wyobrażający godność której w sobie nie noszą, a której pragną ponad wszystko inne - albo w którą ponad wszystko inne wierzą. Jeżeli grzechy - to tylko te popełnione w ciemności umysłu, pożądaniu i gniewie.

Moja czystość. Nie da się jej osiągnąć poprzez wspinaczkę. Nie jest oddechem, nie jest ciszą, nie jest harmonią muzyki, nie jest żadną ze znanych mi prawd. Być może przede wszystkim nie jest żadną ze znanych mi prawd.

A więc to dlatego nie wierzę w nic. Najbardziej lubię w niej trwać.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1