Poetry

Wojciech Jacek Pelc


older other poems newer

24 october 2012

ogień. opór

myślałem że potrafię się oprzeć
że wszystko już ustalone
i wyczyszczone zostały sumienia

ale ty tak mocno pachniesz spełnieniem
w twoich słowach drży orgazm
a na widok dłoni naskórek

opierasz głowę o moje zapewnienia
nakarmiłem cię wzrokiem zostawiłem w tobie
ustalamy dni że kiedyś zapłonie ogień

lecz teraz muszę już iść

na szczęście nic
nie jest oparte
na racjonalnych podstawach



Warszawa - grudzień 2009






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1