Poetry

Wojciech Jacek Pelc


older other poems newer

21 march 2013

anna bierze czas w swoje ręce

kruszy go, rozłupuje jak orzecha
i oddziela twardy miąższ od łupinek
grzechu. mierzy prędkość z jaką płynie

na podstawie głębi swoich myśli
i oddechów. waży tlen wyparty
jego obecnością, liczy ślady zostawione

na fakturze skóry, a na koniec stawia
mosty, estakady i kieruje ruchem lat,
tygodni, sekund, zapalając światła.

chroni przed odlotem. nigdy
nie zamyka dłoni.



Żuławka Sztumska - marzec 2012






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1