Poetry

Wojciech Jacek Pelc


older other poems newer

22 october 2013

zabijanie

właśnie skończyliśmy się kochać
mówisz że dobrze ale myśli
chowasz pod kluczem

zegar powoli inkasuje sekundy
owady wlatując przez uchylone okno
nie znajdują różnicy środowisk
brzęczą jednostajnie
z podwórka dochodzi echo bitego dywanu
i dzieciaków które tworzą najnowszy projekt
w ich głosach wyraźnie pobrzmiewa podniecenie
więc leżę na wznak i wyłapuję
możliwe szczegóły
składam je w kalendarzową całość

a zegar dobija następne sekundy
i wyraźnieją ci zmarszczki
kiedy tak oddychasz obok mnie
coraz mocniej
zamknięta pod kluczem
 
 
 
Żuławka Sztumska - luty 2013






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1