10 october 2014
asekretna
byłaś niewinna jak loki małego Chrystusa
jak oczy dzieci z Biesłanu
mówiłaś głosem który zamiast rozchodzić się otaczał
wpływał niczym biały żaglowiec
w środek butelki po rumie
świeżość mięty puch wigilijnego śniegu
subtelny aromat poranków
to była wyłącznie twoja zasługa
i jeszcze te słowa unoszące się w karmelowym powietrzu
dopieszczone nie ostateczne
*
powiedz Anno co ci zrobili
bezbarwni piewcy idei równych stolików
rozkładający karty według zwykłej kolejności
sprzedawcy ubogich instynktów
poławiacze księżycowych świateł
gdzie leży granica rozszczepień
odartych wyrazów braku woalek
kiedy ją przekroczyłaś
Żuławka Sztumska - sierpień 2013